Rozdział 1
Częśc czwarta przedostatnia
Krótka historia przyjaźni cz.II
Wtedy Alex podeszła
do mnie ze lśniącymi oczami.
-Musisz to zobaczyć- powiedziała i pociągnęła mnie za sobą.
Jej oddech pachniał lodami.
Zaciągnęła mnie do pokoju Tary gdzie wszystkie dziewczyny
rzuciły na kupce swoje torebki i ubrania na zmianę. Beth miała różową torbę z
inicjałami wyszytymi fioletową nicią. Alex oczywiście wcześniej ją przeszukała
bo schyliła się i wyciągnęła coś przezroczystego.
*Patrz!- podniosła do góry torebkę i nią potrząsnęła. W
środku były dwa tampony.
Nawet nie wiem kiedy zaczęłyśmy biegać po całym domu
zbierając tampony i podpaski Tary jej matki i starszej siostry. Ze szczęścia
kręciło mi się w głowie. Rozmawiałyśmy ja i Alex Hummer. Nie tylko
rozmawiałyśmy ale śmiałyśmy się tak że aż musiałam ściskać kolanami brzuch żeby
się nie zsikać. Potem wybiegłyśmy na taras i obrzuciliśmy tamponami gości wokół
basenu. Alex krzyczała:
*Beth coś ci wypadło z torebki!!!
Kilka tamponów wylądowało w basenie i wszyscy faceci w
popłochu zaczęli uciekać z basenu. Jakby mieli czymś się zarazić. jednak faceci
to niezidentyfikowany podgatunek.
Beth stała na trampolinie ociekała wodą i trzęsła się ze
złości a my umierałyśmy ze śmiechu.
Od tamtej pory przyjaźnimy się z Alex. I jesteśmy
najlepszymi przyjaciółkami. Agata dołączyła do nas trochę później kiedy razem z
Alex w wakacje przed ósmą klasą grałyśmy w hokeja na trawie. Paula z kolei
przeprowadziła się do Ridgeview w pierwszej klasie liceum. Na jednej z
pierwszych imprez poderwała Seana Mortona w którym Alex buja się pół roku.
Wszyscy myśleli że Alex zabije Paule, ale w poniedziałek w szkole siedziały
razem przy naszym stoliku w czasie lunchu . pochylone gadały o czymś chichrały
się i zachowywały tak jakby znały się od zawsze. Cieszę się. Co prawda Paula
potrafi narobić obory ale w głębi duszy myślę że jest najlepsza z nas
wszystkich.
Impreza
Po szkole idziemy do Agaty. Od pierwszej klasy liceum to robimy.
Wcześniej czasem zostawałyśmy u niej na noc. Nakładałyśmy maseczki z glinki i
zamawiałyśmy tyle chińskiego jedzenia ile tylko zdołałyśmy zjeść. Te spotkania
nazwałyśmy Czarną godziną z Chińczykiem. Potem wyciągałyśmy się na ogromnej
kanapie i oglądałyśmy filmy dopóki nie zasnęłyśmy- Agata ma wielki telewizor w
salonie prawie jak kinowy, nasze nogi spotykały się pod ciepłym wełnianym
kocykiem. Od drugiej klasy już tego nie robimy. Nie przypominam sobie żebyśmy w
piątek chodź raz zostały w domu...
Przetrząsamy szafe Agaty. Nie możemy na imprezę do Harry’ego Styles’a
iść podobnie ubrane. Dziewczyny zwracają największą uwagę w to co ja mam być
ubrana. Paulina maluje mi paznokcie na jasnoczerwony kolor, jej ręce trzęsą się
gorzej niż moje więc maluje trochę po skórkach. W efekcie wyglądam jakbym krwawiła.
Denerwuje się strasznie. Mam się spotkać z Zaynem u Harrego, a on już mi wysłał
sms „Dla ciebie nawet zmieniłem pościel”. Pozwalam by Agata wybrała mi strój-
złoty metaliczny podkoszulek na ramiączkach za szeroki w biuście i parę odjechanych 10cm obcasach.
Alex robi mi makijaż mrucząc coś pod nosem a jej oddech pachnie wódką.
Wypiłyśmy już po trzy szoty popijając sokiem żurawinowym.
Potem zamykam się w łazience a ciepło ogarnia mnie całą od palców aż po
czubek głowy. Kiedy patrzę w lustro Agaty uśmiecham się do siebie i myślę: „Jutro
wreszcie będę kimś innym”. Kiedy wychodzę z łazienki Alex przygotowuje dla nas
muzykę na podróż do Harrego.
To dziwne uczucie jadąc znanymi mi od urodzenia ulicami wydaje mi się tak jakbym to ja je budowała...
Jade do Polski na bierogi i super laski :D
nie będę się rozpisywać bo Ty i tak wiesz że kocham Twoje opowiadania :D A podpis pod zdjęciem Nialla - bezkonkurencyjny :D <3 Twoja Smerfeta ;** <3
OdpowiedzUsuńCo ja mam ci powiedzieć? Zatkało mnie, ta historia... Po prostu zaczarowała mnie. Już nie mogę się doczekać tej imprezy :)) W życiu widziałam już wielu takich "Zaynów" i nie sądzę żeby któryś mnie zauważył, a "Harry"... Takich facetów nie ma. No więcccc. Ehm. Ahm. Booooooskie. Xxx
OdpowiedzUsuń