Witam wszystkich właśnie napisałam imagina którego dodanie wybłagała mnie przyjaciółka Alex była administratorka tego bloga :) Mam nadzieję że się spodoba. I chcę zadedykować tego imagina X z tego bloga http://everyday1d.blogspot.com/ jest naprawdę super. dziewczyny mają naprawdę wielki talent. Wielbię wasz blog. Piszcie go dalej :) I proszę o komentarze
Mieszkam w Anglii od roku. Jest na pierwszym roku studiów dziennikarskich.
Jest naprawdę super. Ale jest jeden powód dla którego chce stąd uciec. A
czemu?? Zacznę od początku. Jestem w związku z Harrym Stylesem. Bardzo się
kochamy. Ale niektórzy w to nie wierzą.
*Jesteśmy razem od 2 miesięcy. Kiedy media i twoi fani dowiedzieli się że
łączy nas naprawdę coś poważnego zaczęli po mnie jechać. Dobrze wiesz że kocham
Ciebie a nie twoją kasę. I nie chodzę z tobą dla sławy. Jestem z tobą bo cię
kocham. Rozumiesz to?? Ale ja tak dłużej nie mogę żyć. Harry skończmy to. Oni
chcą abyś był z kimś sławnym. A ja spróbuję cieszyć się twoim szczęściem.
*[T.I] o czym ty mówisz?? Czy ty nie rozumiesz że ja cię kocham. Nie
obchodzi mnie co inni gadają. Dla mnie liczysz się ty i tylko ty. Pogadają i
przestaną. I nie obchodzi mnie to czego oni chcą. To jest moje życie i będę się
spotykać z kim chcę. A w tym przypadku to jesteś ty.
*Wiem ale ja już nie mogę słuchać co oni wymyślają i jeszcze do tego co do
mnie na twitterze piszą. Harry to boli nawet nie wiesz jak bardzo.
Objął mnie w tali i dodał
*Skarbie wyobrażam sobie przez co przechodzisz ale jeśli teraz to skończymy
to będą wiedzieli że mają nad nami przewagę. To nie jest rozwiązanie od tak ze
sobą zerwać nie dopuszczę do tego żeby jacyś piepszeni dziennikarze zepsuli
nasz związek. To co nas łączy.
Po tych słowach poczułam się trochę lepiej. Przynajmniej on wiedział że jest
inaczej niż mówią. Kocham go ale nie wiem jak długo tak wytrzymam. Z każdym
dniem mam coraz mniej sił. Chciałabym normalnie wyjść na miasto ale nie mogę.
Dlaczego to zawsze ja obrywam od życia po dupie?? Tylko takie myśli miałam
tuląc się do Harrego.
*Skarbek bądź silna i nie poddawaj się. Ja teraz musze lecieć na ten wywiad.
Chłopaki już czekają. A w ogóle to chodź z nami.
*Nie. Nie chce kolejnego upokorzenia. Mam już tego dość. Ale obiecuję że
będę oglądać was w TV.
*Dobrze. To papa. Daj buziaka jeszcze.
Na pożegnanie pocałowaliśmy się namiętnie. Poszli. Zostałam sama. Wywiad
miał się zacząć o 12 więc miałam trochę czasu jeszcze przed oglądaniem.
Zrobiłam sobie śniadanie. Włączyłam laptopa. Weszłam na tt aby go usunąć.
Patrzę a tam norma. Same wyzwiska tyczące się mojej osoby. Potem weszłam na
pierwszy lepszy plotek i zaczęłam dławic się kanapką. Moim oczom ukazał się
artykuł i zdjęcia pokazujące jak niby zdradzam Harrego.
„To było do przewidzenia. Najpierw spotyka się z Harrym Stylesem dla sławy a
kiedy osiąga to zdradza go z pierwszym lepszym. Robi to wszystko dla kasy. A
ten naiwny chłopak kupuje jej drogie prezenty i nie wie co wyczynia jego
dziewczyna. A o to zdjęcia które pokazują jak bawi się z innymi chłopakami na
dyskotece. Żal nam Harrego. Może dzięki temu przejrzy na oczy”.
Czułam jak łzy spływają po moich policzkach. Nie wiedziałam co robić. Jak
się bronić na te oszczerstwa. Nie chciałam denerwować tym mojego ukochanego ani
reszty chłopaków. Poszłam spakować się. Chciałam wrócić jak najszybciej do
domu. Przytulić się do rodziców. Wypłakać się mojej najlepszej przyjaciółce.
Mojej ukochanej mamie która zawsze mi pomaga. Zarezerwowałam najbliższy lot do
Polski. Był wieczorem. Ale no nic. Ważne że dziś. Nie miałam już sił oglądać
wywiadu. Od płaczu bolała mnie głowa. Zasnęłam. Obudził mnie telefon. Dzwonił
mój budzik. Miałam dwie godziny do odlotu. Zamówiłam taxi. Chłopaków nie było
jeszcze w domu. Przyjechała taksówka. Pod domem było mnóstwo fanek. Kiedy
wsiadałam wiele osób wyzywało mnie od suk szmat kurw. Wiele krzyczało że nie
zasługuje na niego. A inne po prostu cieszyły się szczęściem Harrego i moim.
Odjechałam stąd szybko. Pod dom podjechali chłopaki. W domu zostawiłam im list
pożegnalny i włączonego laptopa.
„Harry dziękuje ci za wszystkie chwile które spędziliśmy razem. Nigdy tego
nie zapomnę. Byłeś a raczej jesteś i pozostaniesz dla mnie naprawdę ważny.
Zawsze zostaniesz w moim sercu. I tak samo Louis Liam Niall i Zayn. Przeproś
ich ode mnie i ucałuj. I Ciebie także przepraszam że uciekłam ale presja którą
wywarli na mnie ci ludzie była silniejsza ode mnie. wybacz. Pamiętaj że kocham
cię.”
Z perspektywy Harrego
*Cholera.
*Harry co się stało??
*Ona nie widziała naszego wywiadu.
*Jak to??
*Chłopaki ona uciekła.
*Co?!
*Masz Niall przeczytaj jak nie wierzysz.
*Harry podejdź tu na chwilę!!
*Zayn po co znowu?? Daj mi spokój. Muszę jej szukać.
*Ale ja znalazłem odpowiedź dlaczego to zrobiła. Masz czytaj.
*O nie. Zabije ich wszystkich. Koniec. Zniszczę ich. Więcej czegoś takiego
nie napiszą. Już na nikogo.
Wsiadłam w samochód. I od razu pojechałem na lotnisko. Baba powiedziała
przez mikrofon
„Samolot do Polski właśnie odleciał”.
Cholera!!! Krzyknęłam na pół lotniska. Dlaczego?? Dlaczego to zawsze mi
muszą niszczyć życie. Zadzwoniłem do chłopaków.
*Organizujcie prywatny samolot. Lecę do Polski.
*Co?!! O czym ty mówisz?? Nie polecisz sam. Lecimy z tobą!! Samolot za raz
będzie na nas czekał na lotnisku.
*Dobra to ja czekam na was.
Z mojej perspektywy.
Dolatywałam do domu. Podróż strasznie się ciągnęła. Ale to nawet dobrze.
Miałam czas na przemyślenia. W końcu wylądowałam. Wiedziałam że tylko tu mogę
czuć się bezpiecznie i że polskie fanki cieszą się że jedna z nich jest z
Harrym. Na lotnisku bardzo się zdziwiłam. Polki przybyły tutaj aby mnie
powitać. Więc na chwilę stanęłam i zaczęły się pytania??
*Dasz mi swój autograf??
*Ale po co ci moje bohomazy?? Przecież ja nie jestem sławna.
*Właśnie że jesteś. Przecież chodzisz z Harrym.
*No tak ale ja tego nie robię dla sławy.
*Tak wiem. Ale kocham cię i cieszę się ze jesteś z nim.
*No dobrze.
Dawałam kolejno każdej z nich swój podpis. Robiłam zdjęcie. Było bardzo
miło.
*Jak myślisz czy Harry przyjedzie za tobą żeby z powrotem cię zabrać do
Anglii??
*Wiesz co to jest trudne pytanie ale sądzę że pewnie nie. A nawet jeśli to
ja nie chcę tam wracać. Bycie tam i słuchanie jak po mnie jadę przynosi mi
wiele bólu i cierpienia. Chodź mam duże wsparcie w chłopakach. To nie chcę tam
wracać. A teraz już pójdę bo jest późno a ja jestem zmęczona po podróży. Jesteś
naprawdę miłe. I dziękuje za powitanie.
Wyszłam z lotniska. Złapałam taxi i pojechałam do domu. Weszłam po cichu bo
wszyscy już spali. A ja na szczęście miałam klucze do domu. Umyłam się i
poszłam spać. Rano obudziła mnie rozmowa na dole. Zeszłam na dół i w drzwiach
ujrzałam tatę który wypycha chłopaków z domu
*Czy wy nie rozumiecie że nie ma tu mojej córki. Przecież jest w Anglii. I
odczepcie się od niej.
*Przecież tam stoi!!!!!!!!
*[Twoje przezwisko z dzieciństwa] co ty tu robisz?!!
*Tato ja... ja przyjechałam w nocy. Tak się cieszę że cię widzę.
Wpadłam w jego ramiona. Przyszłam mama i także przytuliła mnie.
*Skarbie a czy ty znasz tych chłopaków??
*Tak tato. To są moi przyjaciele a to mój a raczej były chłopak.
*Ok. co ci zrobił??
*Tato nic. Naprawdę. Wejdźcie. Nie będziecie tak stać bo ktoś was zobaczy.
Poszliśmy do mojego pokoju. Usiadłam na moim kochanym łóżku.
*Kotku dlaczego uciekłaś?? Przecież ja cię kocham tak bardzo.
*Harry to nie ma sensu. Ja tak nie mogę dłużej żyć. Kocham cię ale ja się z
tego wypisuję.
*Czyli nie widziałaś wywiadu prawda??
*Zayn jakiego wywiadu??
*Tego wywiadu
Liam włączył na youtubie ich wywiad i przewinął na koniec.
„Repor : bardzo wam dziękuję za ten wywiad. Było naprawdę miło
H : czy mogę coś jeszcze powiedzieć??
R : tak bardzo proszę.
H: jak się zapewne domyślacie chodzi o mój związek z [T.I]. wy ciągle
naskakujecie na nią. Mówicie że leci tylko na moją kasę i sławę. Że mnie nie
kocha. Ale w rzeczywistości jest naprawdę inaczej. Właśnie że się kochamy. I
dla niej nie są ważne pieniądze bo ona je ma. Nie jest biedna. I nie potrzebna
jej sława bo to nie jest w życiu najważniejsze. Liczy się tylko miłość a nie
pieniądze. Pieniądze szczęścia nie dają. Ona pokochała mnie. Prawdziwego mnie a
nie sławnego Harrego Stylesa. Nikt nie zna mnie tak dobrze jak ona i to jest
piękne. A wy robicie z igły widły i ją oczerniacie. Nawet jej nie znacie. Jeśli
nie cieszycie się z mojego szczęścia to nie jesteście prawdziwymi fanami. Tyle
mam do powiedzenia. Dziękuje.”
Łzy płynęły po moim policzku.
*Chłopaki po co wy to zrobiliście. Przeze mnie teraz możecie mieć kłopoty.
*Zrozum w końcu że cię kochamy. I nasz dom bez ciebie jest pusty!!
*Naprawdę?? Dziękuję. Dziękuje Liam za te słowa. Kocham was.
Zrobiliśmy zbiorowego przytulasa. Harry otarł moje łzy i pocałował mnie
bardzo namiętnie.
*Wiesz że teraz wszystkie media będę cię musieli przeprosić. Już my im tego
płazem nie puścimy.
*Louis naprawdę nie trzeba.
*Trzeba. Wiesz że z nami wracasz do domu??
*No dobra. A teraz chodźmy na śniadanie.
Oczywiście za był nasz kochany Niall. Potem wróciliśmy do Anglii. I koszmar
się skończył. I jesteśmy naprawdę szczęśliwi.