piątek, 9 listopada 2012

Zayn cz.3 :)

Dzisiejszy dzień miałaś wolny, więc miałaś mnóstwo czasu na rozmyślenie tego co do tej pory się wydarzyło. Najbardziej dziwna dla Ciebie wydawała się sprawa, dlaczego ojciec Zayna był Twoim grozicielem. Długo się nad tym zastanawiałaś, aż przypomniało Ci się pewne zdarzenie.
*** Zayn postanowił przedstawić Cię swojej rodzinie. Bardzo denerwowałaś się na to spotkanie. Z Zaynem i jego rodziną miałaś spędzić całe popołudnie. Właśnie podjechaliście z Zaynem pod jego rodzinny dom. Drzwi otworzyła Wam matka Zayna.
- Dzień dobry Kochani! Witaj [T.I.]. Zayn dużo nam o Tobie opowiadał. Długo czekaliśmy na to spotkanie.- mówiła uśmiechnięta kobieta.
-Ja też się cieszę, że mogę w końcu poznać rodzinę Zayna.-odpowiedziałaś.
Dalej poznałaś siostry Zayna oraz jego ojca. Zasiedliście do stołu i zjedliście obiad. Zayn zaprowadzić Cię do swojego pokoju.
- Och… To jest Twoje królestwo Mój Książę?- uśmiechnęłaś siędo mulata.
-Tak Moja Królewno! A teraz poznaj moje wygodne łóżko, które jest gotowe, abyśmy podskakiwali na nim w górę i w dół.- odpowiedział Zayn z zadziornym uśmieszkiem, rzucając się z Tobą na łóżko tak mocno, ażzaskrzypiało.
-Zayn! Ogarnij się! Twoi rodzice są na dole!- dałaś mu kuksa w ramię.
Już mieliście się pocałować, lecz usłyszeliście wołanie z dołu. Matka Zayna chciała jechać po małe zakupy, więc Zayn z nią pojechał. Jego siostry gdzieś wyszły, więc zostałaś sama z ojcem Zayna. On siedział na fotelu a Ty na kanapie, oglądaliście TV. Bardzo krępowała Cię ta cisza. W końcu ojciec Zayna zaczął rozmowę.
- Widzę, że bardzo zależy Ci na Zaynie.
- Tak proszę pana. Sądzę, że on darzy mnie tym samym.
-Planujesz sobie daleką przyszłość z moim synem?
- Nie myślałam konkretnie nad przyszłością, ale Zayn myśli i o ile mi wiadomo to ja się w jego przyszłości znajduję.
- A nie jesteś z nim tylko dla pieniędzy?
-Nie… absolutnie nie. Jestem z Zaynem, bo Go kocham. Przepraszam, ale skąd takie pytanie? Nie widać, że moja miłość do Zayna jest bezwarunkowa?- podniosłaś trochę ton, chociaż wcale tego nie zamierzałaś.
- Dobrze [T.I.]. Przepraszam. Już spokojnie. Może przyniosęCi coś do picia?- zapytał ojciec Zayna.
- Tak, po proszę. Chętnie się czegoś napiję.
Pan Malik wyszedł do kuchni, ale gdy wrócił nie miał ze sobą żadnego napoju tylko nóż. Wystraszyłaś się, ale nie zaczęłaś uciekać. Doszedłdo Ciebie od tyłu i przyłożył Ci ostrze noża do szyi.
- Nikt oprócz osób mieszkających w tym domu nie będzie podnosił na mnie głosu rozumiesz?- zapytał ojciec Zayna.
- Tak rozumiem proszę pana.- powiedziałaś to po czym przełknęłaś głośno ślinę.
- Pamiętaj! Jeśli planujesz zostać przy Zaynie do końca swojego życia to musisz wiedzieć, że ja Ci na to nie pozwolę. Nie pasujesz do Zayna. Jesteś dla niego za mądra, za sprytna i do tego uparta. Zayn musi miećdziewczynę, ktorą on sobie ustawi i ona będzie zawsze robiła to co on jej powie. A Ty taka nie jesteś. Rozumiesz co do Ciebie mówię?- krzyczał Ci do ucha Pan Malik.
W tym momencie usłyszałaś podjeżdżający samochód.
- Rozumiem. Ale co jeśli się zmienię? W sensie, że pozwolęZaynowi o wszystkim decydować a ja w każdej spawie będę się z nim zgadzać?Wtedy będę mogła z nim być do końca mojego życia?- zapytałaś.
Pan Malik się bardzo zezłościł przez to pytanie, bo poczułaś, że mocniej przyciska Ci nóż do gardła. W tym momencie do domu wchodzili Zayn i jego mama.
- Tato! Co Ty robisz [T.I.] ? Zostaw ją, słyszysz? –krzyczał zszokowany tym co właśnie zobaczył, Zayn.
- Synu! Stój! Nawet nie próbuj tutaj podejść, bo jeśli to zrobisz to podetnę [T.I.] gardło.
-Nie zrobisz mi tego! Nie skrzywdzisz mi jej! Przecieżwiesz, że ją kocham. – Zayn, gdy to mówił zbliżał się powoli do Ciebie.
Widziałaś, że miał On łzy w oczach.
- Zayn! Proszę Cię nie podchodź. Zrozum, Twojemu ojcu chodzi o to, że nie mogę być Twoją dziewczyną, więc…- nie dokończyłaś, bo Zayn podbiegł do Ciebie, a Ty poczułaś tylko ciepłą ciecz, która zaczęła spływać po Twojej szyi. ***
Tak oto zobrazowała Ci się przyczyna, która sprawiła, że ojciec Zayna stał się Twoim grozicielem. Teraz, gdy przypomniał Ci się obraz zapłakanego Zayna, gdy trzymał Cię w ramionach, abyś mu tylko nie zemdlała, znów zaczynasz płakać. Nagle słyszysz, że dzwoni Twój telefon. Odbierasz. W słuchawce słyszysz tylko płacz i krzyki...
 
Oliwia ;*

17 komentarzy:

  1. niesamowity ^^ chcę już następną część <3

    @Nika_69_

    OdpowiedzUsuń
  2. boski. Z niecierpliwością czekam na kolejny

    @kurpiak

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ;***
    Masz talent !

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny ! :D
    Pozdrawiam,

    one-love-one-band-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. następny błagam !!! jejku udowe <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  6. tego sie nie spodziewalam;) czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu dawaj jak najszybciej kolejna czesc bo zdechne z ciekawosci ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. jaki świty ;D jestes genialna ;d
    ja czekam na wiecej imaginów z zaynem ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. 15 komentarzy myślę ,że damy radę <3
    Cudowna część nie spodziewałam się tego ,że ojciec Zayna jest taki okrutny ! Nie mogeę sie doczekać 4 części :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny czekam na kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham ,kocham ,kocham Cię i tego bloga i tego imagina :* <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne nie mogę się doczekać kolejnego!!!<3<3

    OdpowiedzUsuń