czwartek, 26 kwietnia 2012

Rozdział III. z Malikiem

Nie wróciłaś do domu na noc. Napisałaś do Agaty krótkiego SMS żeby się nie martwiła jesteś z Zaynem i nie wiesz o której wrócisz. Całą noc spędziliście razem. Długo rozmawialiście a potem zasnęliście na molu. Obudził Cię telefon. Była to Agata
*Sylwia gdzie ty jesteś?? Piszą o tobie i Zaynie na każdym portalu plotkowym!!
*Co??!! Jak to!! Nie możliwe. Za 30min będę w domu
Rozłączyłaś się. Zayn przetarł oczy i uśmiechnął się do Ciebie. Ty nie wiedziałaś co robić.
*Co się stało?? Dlaczego jesteś taka zdenerwowana??
*bo jestem sławna
*O czym ty mówisz?? *w tej chwili zadzwonił do Zayna telefon
*Co chcesz Harry??
*No no Zayn widzę że już pozbierałeś się po rozstaniu ze Stefanią i zaliczasz kolejną panienkę
*Harry do jasnej cholery o co ci chodzi??
*O to że macie fajne zdj z randki które świecą na każdej stronie
*Co??!!! Dobra pogadamy potem
Zayn rozłączył się.
*Kochanie już wiem o co ci chodzi. Nie przejmuj się tym wczorajszym dziennikarzem i tymi zdj w Internecie
*Jak to się nie przejmuj??!! Zayn ty masz mase fanek ja się ich boje.
*Nie masz czego jak naprawdę mnie kochają to będą cieszyć się z mojego i twojego szczęścia.
Uśmiechną się szczerząc przy tym soje ząbki pocałował cię i przytulił mocno.
*Kocham cię *powiedział Mulat
*Ja ciebie też ale wracajmy już  bo Agata się martwi
Szliście sobie spokojnie przez park Zayn obejmował cię ramieniem. Przystanęliście na chwilę aby się pocałować ale tą piękną chwilę przerwał wam tłum głupich fanek. Jedne chciały autograf inne zdj z twoim chłopakiem a reszta wyzywały Cię od kurw szmat suk itp. Stałaś na boku i słuchałaś jak po tobie jadą. W końcu nie wytrzymałaś rozpłakałaś się i zaczęłaś biec w stronę domu. Zayn wkurwił się porządnie i zaczął drżeć się na nie i pobiegł za tobą. Wpadłaś do domu jak poparzona i zalana łzami. Siadłaś pod drzwiami i płakałaś dalej mocnej
*Skarbie co się stało powiedź mi
Ty nie mogłaś nic wydusić z siebie przez łzy szlochając zaczęłaś
*Wrr...wracaliśmy z z..z Zaynem do do..domu i napadły nas jego fanki zaczęły mnie wyzywać że jestem suką szmatą i i.. takie różne w końcu nie mogłam ich już słuchać i uciekłam.
*A co na to Zayn??
W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Odsunęłaś się a twoja przyjaciółka otworzyła je. Na chodach stał zdyszany  brunet. Zobaczył cię
*Misi nie płacz. Nie warto się nimi przejmować one nie wiedzą co czynią.
Usiadł obok Ciebie i cię przytulił
*Wiedziałam że tak będzie. One nigdy nie zaakceptują naszego związku.
*Kotku mam w dupie to co one myślą i mówią. Są zazdrosne. Najważniejsze że my się kochamy i przetrwamy wszystko.
*Zayn czy to ma naprawdę sens?? Ja się ich boje one są psychiczne
*Tak nie zostawię Cię nigdy rozumiesz to??
*Yhy. Przytul mnie
On przytulił cię mocno i pocałował w czoło.
*Ja muszę iść bo mam próbę ale zobaczymy się wieczorem. I przygotuj sobie pidżamę bo dzisiaj zabieram cię do nas. Poznasz chłopaków naprawdę są super.
*Dobrze papa kotek do wieczora  

Czy mi się wydaje czy jakiś krótki dzisiaj. Ale to nic.
           
                               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz