Mieszkasz w Londynie z chłopakami. Za oknem brzydka pogoda pada deszcz a do tego ty pokłóciłaś się z Zaynem. Siedziałaś na oknie i myślałaś czy opłacało się kłócić z nim ale nie będziesz pierwsza wyciągać pierwsza ręki niech on to pierwszy zrobi. Nie miałaś tu bliskiej osoby aby się wyżalić a chłopakom nie chciałaś zawracać głowy bo oni byli zajęci grą na pleyu. Nagle Zayn wyszedł z pokoju. Było ci przykro nie chciałaś się do niego przytulic. W oczach miałaś łzy które zaczęły spływać po twoich policzkach. Patrzyłaś na krople deszczu które spływały po szybie. Zamyśliłaś się. Nie wiedziałaś kiedy Zayn wrócił do salonu. Usiadł na sofie i zaczął coś malować. Ty myślałaś o powrocie do Polski. Nie na długo bo miałaś studia. Ale chciałaś wrócić do rodziny przyjaciół chociaż na miesiąc. Siedziałaś tak jakieś dwie godziny. Odcięłaś się od świata kompletnie.Myślałaś o tych pięknych chwilach spędzonych z Zaynem.Jak się poznaliście. W końcu Postanowiłaś że zrobisz rodzicom niespodziankę i przyjedziesz. Wstałaś z parapetu. Zobaczyłaś Zayna że coś rysuje. On popatrzył na Ciebie uśmiechnęłaś się lekko jednak on nie odwzajemnił go. Posmutniałaś jeszcze bardziej poszłaś na górę do sypialni zabukować bilet na najbliższy lot. Udało Ci się zabrać ostatni bilet na dzisiejszy lot. Weszłaś do garderoby. Nie słyszałaś jak Zayn przyszedł zostawić swój blok. Spakowałaś torbę. Wyszłaś z garderoby i zobaczyłaś na szafce Zayna blok w którym był śliczny portret zamyślonej siedzącej na parapecie dziewczyny a przy niej piękny napis "I Love You". Miałaś w oczach łzy szczęścia. Zeszłaś na dół z walizką. Zapytałaś chłopaków gdzie Zayn jednak oni nie wiedzieli. Zobaczyli twoją walizkę. Zaczęli pytać po co ci torby. Powiedziałaś że wyjeżdżasz na trochę i chcesz się pożegnać. Chłopaki zaczęli cię powstrzymywać ale ty nie słuchałaś. Pod dom podjechała taksówka. Wyszłaś na taras. Deszcz strasznie prażył. W oddali ujrzałaś wracającego Zayna. Szłaś do taksówki. Brunet zobaczył pod domem żółty samochód i Ciebie podchodzącą do niego. Zaczął biec. Ty chciałaś szybko wsiąść i odjechać bez pożegnania ale nie udało się. Malik złapał Cię od tyłu za rękę i zapytał
*Co ty robisz??
*Wsiadam do taksówki nie widać??
*Nie chodzi mi o to. Gdzie się wybierasz??
*Wyjeżdżam
*Ale dokąd?? Nie zostawiaj mnie potrzebuje Cie. Prosze
*Przepraszam spóźnię się na samolot
*Skarbie proszę zostań nie rób mi tego.
Nic nie odpowiedziałaś próbowałaś wsiąść do samochodu jednak Zayn zamknął ci drzwi zabrał torbę i kazał odjechać taksówkarzowi.Wkurzyłaś się na i zaczęłaś krzyczeć. Jednak on zamknął ci usta namiętnym pocałunkiem. Byłaś szczęśliwa że pogodziliście się i zła bo cali przemokliście i był ci zimno. Wiedziałaś że już nie zdążysz na samolot. Z niespodzianki nici. Teraz marzyłaś o ciepłej kąpieli. Weszliście do domu. Chłopaki cieszyli się że zostajesz bo lubią jak im gotujesz. Poszłaś na górę. Poszłaś do łazienki zdjęłaś mokre ubrania. Weszłaś do wanny napuściłaś gorącej wody i zamknęłaś oczy. Czułaś się jak w niebie. Poczułaś że ktoś wchodzi do wanny. Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś Zayna.
*Hej uciekinierko wybacz mi tą kłótnię. Była głupia
*Kochanie pewnie że ci wybaczę wybaczyłam na trawniku kiedy spełniłeś jedno z moich marzeń
*??? jakie to marzenie??
*Kłótnia z tobą padający deszcz i mój wyjazd daje namiętne pocałunek przeprosinowy w deszczu
*Aha. To z ciebie taki romantyk
W tym momencie Zayn zanurzył się i zaczął cie całować po brzuchu lecz szybko wynurzył się bo zbrakło mu powietrza a potem zaczęło się buzi buzi dupci dupci a Niall płakał że więcej nie wykąpie się w tej wannie :D
A Niall fuck the system, nie będzie się kąpał tam, ale może ze mną <3
OdpowiedzUsuń