piątek, 31 sierpnia 2012

Zayn +18 :* i ważne INFO!!!

Oliwka specjalnie dla Ciebie napisałam imagina o który prosiłaś mam nadzieję że się spodoba :)


Mieszkam z rodzicami w Londynie od 3 lat. Angielski opanowałam do perfekcji. Cieszę się z tego że tu zamieszkałam chodź początki były okropne. Zostawić w Polsce rodzinę przyjaciół i chłopaka. Ale mniejsza z tym. Mój były to dupek dlatego zerwałam z nim już dawno i znalazłam sobie nowego chłopaka który traktuje mnie jak księżniczkę. A mianowicie chodzę już od 5 miesięcy z bardzo sławnym chłopakiem Zaynem Malikiem. Dziwne takie ciacho który może mieć każdą wybrał właśnie mnie. szczęście się do mnie uśmiecha. Dobra muszę wrócić na ziemię.
*Skarbie wyjeżdżamy z ojcem do Francji w ważnych sprawach służbowych. Możemy zostawić cię na 4dni samą w domu prawda??
*Tak tak mamo możecie jechać ale macie mi coś przywieść wyjątkowego.
*Dobrze. W szafce zostawiłam ci pieniądze jakbyś chciała coś zjeść na mieście a jak nie to zrób zakupy i ugotuj sobie coś. My już musimy lecieć. Pa córeczko.
*Papapapa.
Fajnie rodzice wyjechali cała chata dla siebie a ja dawno nie byłam sama z Zaynem. Długo się nie namyślając zadzwoniłam do ukochanego mulata
*Hej skarbie co robisz??
Usłyszałam jego głos. Chodź z nim jestem to nadal mam motyle w brzuchu kiedy go widzę słyszę itp.
*Hej miśku. Siedzę właśnie w domu sama. Rodzice wyjechali na 4 dni więc może wpadniesz do mnie??
*No jasne że tak. Będę za 20 min.
Rozłączyłam się. Spojrzałam na zegarek była 18 a że była pora jesienna to na dworze zrobiło się ciemno. Rozpaliłam ogień w kominku. W salonie od razu zrobiło się cieplej. Zrobiłam sobie herbatę i usiadłam na kanapie. Po 10 min usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam i otworzyłam duży dębowy brązowy prostokąt za którym stał Zayn.
*Spóźniłeś się 10min.
*Wiem skarbie. Przepraszam ale wstąpiłem jeszcze do sklepu. Kupiłem twoją ulubioną czekoladę żeby cię najpierw osłodzić a potem zjeść i jeszcze parę innych drobiazgów. A tak poza tym to się nie przywitaliśmy się. Cześć skarbek.
Złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
*Dobra starczy tego dobrego zostaw sobie coś na później.
Wystawiłam mu język i uciekłam do salonu. Szybko siadłam na kanapie a zaraz za mną pojawił się tam Zayn. Siadłam na nim okrakiem i połączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Aby po chwili zrobić mu psikusa i się oderwać. Spojrzałam w te jego brązowe tęczówki
*To co robimy kocie??
*No wiesz... zaczął uśmiechnął się cwaniacko i udawał że chodzi po mojej nodze dwoma palcami* może pójdziemy do twojej sypialni ja zostanę na noc.
*A ja mam lepszy pomysł. Zrobimy kolację. Zjemy. Zrobimy sobie romantyczną kąpiel we dwoje a potem pójdziemy do mojej sypialnie. Uśmiechnęłam się wystawiając szereg ząbków.
*. może pomińmy kolację i zacznijmy od kąpieli.
 *Ok. ale jak mnie złapiesz.
Wstałam i pobiegłam na górę. Jestem sprytna i dość szybko biegam ale to nie wystarczyło bo jak zwykle mulacik musiał postawić na swoim i mnie złapał w połowie schodów. Objął w pasie i zarzucił na ramię jak worek ziemniaków.
*To teraz gramy na moich zasadach kochanie.
Podkreślił ostatnie słowo. Jak to w jego ustach ładnie brzmi. Zatraciłam się. Spadłam na łóżko. Zayn siadł na mnie okrakiem i zaczął rozpinać guziki od mojej koszuli.
*Ej miała być kąpiel. Złapałam go za rękę.
*Oczywiście że będzie ale później. Uśmiechnął się cwaniacko.
Straciłam moją ulubioną koszule a potem leginsy. Zayn zachowywał się dzisiaj jak dziki zwierz. Ale cóż kocham go i zrobie dla niego wszystko. Jego usta błądziły po całym moim ciele. Składał delikatne pocałunki na każdym milimetrze mojej skóry. Kiedy wrócił na moje usta szybko zmieniłam naszą pozycje. Teraz to ja leżałam na nim i go rozbierałam.
*Na pewno tego chcesz?? Jesteś gotowa tak na 100%??
*Tak.
Szybko uporałam się z jego koszulą spodniami. Wylądowały gdzieś w kącie. Całowałam go po jedzie umięśnionym torsie aż doszłam na dół gdzie zobaczyłam wybrzuszenie na jego bokserkach. Dość wielkie. Bałam się że zrobię coś nie tak. W końcu nie jestem doświadczona bo to mój pierwszy raz. Bałam się że nie potrafię zrobić mu tej przyjemności. Ale raz kozie śmierć. Ściągnęłam jego idealnie dopasowane bokserki i ujrzałam jego giganta. Wzięłam w dłoń i zaczęłam od wolnych ruchów w górę w dół. Potem bawiłam się językiem główką jego przyjaciela. Zayn wydobywał dźwięki rozkoszy. Utierdziły mnie w przekonaniu że jest mu dobrze więc zaczęłam go ssać jego krzyki stawały się coraz głośniejsze zachęcające do dalszej pracy. Robiłam co mogłam. Moje ruchy stawały się coraz szybsze
*oooch.....skarbie.... jak dobrze... ale dłużej już nie wytrzymam. Błagam skończ!! Wysapał ledwie co.
Przerwałam czynność a z niego wypłynęła biała krew zalewając moje nogi i trochę pościeli. Wpiłam się w jego usta. Malik w między czasie męczył się z rozpięciem mojego stanika. Kiedy się z nim uporał jego ręce przeniosły się na moje pośladki. Ściągnął moje koronkowe majteczki i rzucił gdzieś w kąt. Przeturlał nas tak że ja teraz byłam pod nim. Włożył mi dwa palce.
*aaaaa!! Zayn to zabolało
*Przepraszam skarbie.
Zaczął poruszać się we mnie podkręcając mój punkt G. Było mi naprawdę dobrze. Krzyczałam z nadmiaru rozkoszy. Pewnie słyszał mnie każdy sąsiad.
*Misiu zaraz dojdę.
Przyspieszył trochę i szybko skończył. Wypłynęły ze mnie soki.
*Gotowa??
*Jak nigdy. Odparłam zdyszana.
Chłopak wszedł we mnie najpierw powoli a potem zaczął zwiększać tępo. Jęczałam mu do ucha co sprawiało że robiło to jeszcze szybciej. Poruszał się płynnie.
*Zaayynnn.... ja ja dochooodze!!! Ledwo wysapałam.
*Jesszzccczzeeeee nieee. Jak ci powiem.
Nie mogłam już wytrzymać Mulat wykonał jeszcze parę pchnięć.
*Juuuuż!!!!!- krzyknął
Opadliśmy ostatnimi siłami. Uspokajając swoje oddechy i serca.
*Jak na pierwszy raz bo byłaś świetna kotku.
 *Dzięki. Ty też jesteś naprawdę dobry ale wiesz mogło być lepiej.
Zaśmiałam się i wystawiłam mu język.
*No wiesz?!! Starałem się jak tylko mogłem.- oburzył się.
*Przecież żartuję. Było cudownie.
*Kocham Cię.
*Ja Ciebie też misiu.
Ponownie złączyliśmy swoje usta w namiętnym pocałunku. Kiedy opanowaliśmy swoje oddechy poszliśmy wziąć romantyczną kąpiel.


Dziś a raczej wczoraj napisałam ostatni imagin. Chcę przekazać smutną wiadomość. Ja... ODCHODZĘ. Jest  mi ciężko ale odchodzę. Nie zostanę tu już dłużej. Przepraszam ale spróbujcie mnie zrozumieć. Jest koniec sierpnia zaraz zacznie się szkoła a ja jestem teraz w III gim. Są testy trzeba brać się do nauki a nie myśleć o niebieskich migdałach. To jest pierwszy powód. Drugi to to że strasznie lecą mi statystyki. Nie czytacie mnie tak jak na początku. Może mam stałe czytelniczki i za to dziękuję ale to nie to co na początku. Wiem to też moja wina bo nie dodawałam tu zbyt dużo. Po trzecie jest mi przykro że nie komentujecie moich imaginów. Czyli są bez sensu i są nudne. Po czwarte muszę wam to powiedzieć że 1D nie jara już mnie tak jak na samym początku. Ja już nie czuję się Directioners. Fakt kocham ich piosenki muzyke. Ale to już nie to samo co było wcześniej fakt faktem Directionerką zostanę do końca życia bo nie da wymazać się ich z serca. To jest za trudne. Zawsze będę ich kochała. . Ale pamiętajcie jedno One Direction i Directioners są rodziną aż do końca. Pamiętajcie piękne słowa Liama. Nigdy ich nie zapomnę i wy też tego nie róbcie. I jeszcze jedno widelce to przyszłość. Bloga usuwać nie będę bo szkoda mi go i chcę kiedyś go jeszcze odwiedzić. Chcę wam podziękować za te 30tys. Wejść przez ten krótki czas jaki byłam z wami. Za parę ciepłych komentarzy które dodawały mi otuchy do dalszego pisania za 7 obserwatorów i za to że przeczytałyście moje 94 posty. Mam wielką nadzieję że spotkamy się na koncercie chłopaków modlę się żeby był w 2013r. przepraszam za to że nie pisałam tak dobrze jak oczekiwałyście tego ode mnie ale pewnie nie umiałam. Jeszcze raz za wszystko DZIĘKUJĘ I PRZEPRASZAM. KOCHAM WAS I NIGDY O WAS NIE ZAPOMNĘ JESTEŚCIE WSPANIAŁE









                                                        
               


19 komentarzy:

  1. Szkoda że odchodzisz:( będzie mi cb brakowało, ale nie nikt cię nie zmusza. Twoja decyzja, ale pomyśl jeszcze raz nad tym... Proszę

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki:) wiesz co nie wiem. Wiesz przemyśleć to jeszcze moge. Zobacze. I właśnie zastanawiam się czy dobrze zrobiłam może tak może nie

    OdpowiedzUsuń
  3. Och boże. *____*
    Imagin jest cudowny. ;*
    Po prostu umarłam z zachwytu. <3
    Nie zostawiaj tego bloga. ;(
    Albo weźmy załóżmy nowego razem. ;D
    Ale tego nie wolno Ci usuwać.
    Jest za cudowny, żeby zginął.
    Przez ostatnie 3 miesiące, go czytam regularnie.
    To ty mnie namówiłaś na napisanie pierwszego imagina.
    Dzięki Tobie chcę dalej pisać, ale nie sama. Chcę prowadzić razem z Tobą bloga. Nie koniecznie tego, ale może jakiegoś nowego.
    Chociaż możesz zostać na tym blogu, przerobimy go trochę i ja do Cb dołączę i to będzie nasz blog. Co Ty na to? Proszę nie kończ z pisaniem imaginów i nie kończ z blogiem. Przemyśl moją propozycję.
    Buziaki. :* <3
    Oliwka1806

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz właśnie dzisiaj niedawno o tym myślałam. Żeby zaproponować ci żebyś została ze mną adminką. Bo ja nie zawsze mam czas żeby coś dodać. A tak we dwie to będzie lepiej. Jeśli chcesz to możesz do mnie dołączyć:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasne, że chce. Ale jak mamy być we dwie to musimy zmienić chociaż nazwę bloga. ;D
    Co Ty na to?
    A wiesz, że właśnie zaczynam mieć pomysły na 2 część do imagina, którego Ci przesłałam na pocztę. ;D
    Oliwka1806

    OdpowiedzUsuń
  6. A musimy zmieniać nazwe?? Bo wiesz przyzwyczaiłam się do niej i nie chce zmieniać jej

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz co Oliwia mam prośbę daj mi jeszcze czas na przemyślenie tego czy napewno chce tu zostać, prowadzić dalej blog itp. Bo ja w 100% jeszcze tego nie wiem. Bo mam 65% na nie i 35% na tak. Więc jeszcze nie przekonałam umysłu na zostanie. Serce mówi inaczej rozum inaczej

    OdpowiedzUsuń
  8. Nom dobra jak tam chcesz.
    Bo jeśli chcesz zostać i miałabym zostać adminką tego bloga to nazwę wypadało by zmienić, gdyż obecna mówi tylko o jednej osobie czyli o Tobie.
    Oliwka1806

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale wiesz ja na początku byłam tu z przyjaciółką. Albo załóżmy nowy i już. Ja tego i tak nie usunę i może od czasu do czasu coś tu dodam. I wiesz z nowym będzie chyba najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak czytalam twoja wypowiedz prwie sie poplakalam jest mi bardzo przykro z tego powodu no ale.......................... cie rozumiem tez ide do 3 gim i jest to zawalenie glowy mam nadzieje ze jak bedziesz miala jakis wolny czas to dla nas cos napiszesz tak sporadycznie i twoj blog na zawsze zostanie w moim sercu;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję ci ana :* to jest bardzo miłe:-). No jasne że będę coś dodawać w wolnym czasie i jak będę mieć pomysł. A szczerze jak pisałam to też się popłakałam

    OdpowiedzUsuń
  12. Przykro mi że odchodzisz z bloga, ale rozumiem Twoją decyzję, również ide do trzeciej gim. i wiem mniej więcej co mnie, cb i pare tysięcy innych osób czeka.... Rozumiem też to, że przestajesz się jarać 1D, też tak mam, głównie dlatego, że na co dzień jestem metalówą, a chłopacy spodobali mi się, generalnie za ich pogodę ducha itp.:) więc do zobaczenia w naszym szpitalu:D
    Anonimowa dręczycielka;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobra napewno się spotkamy :). Ale wiesz co chyba raczej zostaje tu :). Może nie będzie mnie tak często ale raz na jakiś czas coś tu dodać. Oczywiście jeżeli będę miała czas i pomysł. Bo wiesz nauka a do tego jeszcze dojdą targi szkół itp:-). I bardzo się ciesze że mnie rozumiesz:). Mam nadzieje że spotkamy się za rok może w szkole :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie byłoby spotkać Cie w szkole, ale wyskakuje z przykrą informacją, że mieszkam w zachodniopomorskim.... Ale jeżeli bedziesz podróżowała po Polsce, to wpadnij do Białego Boru:) Ciesze się, że zostajesz;)
    Anonimowa dręczycielka:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ej zepsółaś taki fajny pomysł. Dawaj do woj. Lubelskiego. Będziemy chodzić do lublina na bio-chemie a potem pracować w Zamościu :D. Też się ciesze. Będzie ze mną jeszcze jedna dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiem co czujesz. Ja też chłopców i ich muzykę kocham, i kochać będę zawsze, ale to już nie jest to samo. Każdy mówił 'directioner forever', lecz to samo przechodzi. Mam nadzieję, że kiedyś ich spotkam, pójdę na koncert, bo są częścią mojego życia. Poza tym warto się skupić na nauce.. Za rok mam maturę i żeby dostać się na jakikolwiek uniwersytet w Wielkiej Brytanii muszę się naprawdę postarać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Błagam zastanów się jeszcze ! piszesz taak cudownie ;dd będę tęsknić za twoimi imaginami ;(( płakać dalej mi się chce przez twoją notkę pożegnalną ;((( Wchodź czasami na tego bloga i dodawaj, nawet jeśli będę musiała długo na niego czekać, ale uwierz mi, że zawsze było warto ;** Jeszcze raz proszę cię zastanów się o kontynuowaniu tego bloga ! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. -_- jednak to zrobisz....Sylwia jak ja cie kiedys zobacze to spiore ci lebsko...chociaz ciebie rozumiem moje zycie prezwrocilo sie o 180 stopni i nie mam czasu dla szkoly....heh...ale wez tej czasami wstaw cos co?? Prosze ;) -X

    OdpowiedzUsuń
  19. Ej skarbie. Przecież ja zostałam. Nie czytałaś innych postów?? Zostałam. Ale teraz zastanawiam się jak długo tu jeszcze będę. Bo sama do końca nie wiem czy dobrze zrobiłam zostając. I nie kiedyś tylko za rok :D bo przyjedziesz do mnie prawda :)

    OdpowiedzUsuń