*Dobra chłopaki pokażcie Karoli jej pokój a przygotuję coś
do jedzenia.
*Tak jest pani kapitan.-krzyknęli chórem
Miałam już wziąć swoje toboły kiedy Niall Zayn i Liam jak na dżentelmenów przystało
zabrali mi torby i zanieśli je na górę. Jedną z nich chłopaki nieśli we dwóch
bo była naprawdę dużaaaaa.
*A o to twój pokój. Sami do przygotowaliśmy- powiedział z
dumą Louis.
*Tak. Bardzo ładnie. Kocham mamę która uwielbia zdradzać
moje marzenia.
*Ona nie zdradziła ich-wtrącił Niall.
*Tak a skąd wiedzieliście że taki pokój chciałabym???
*No..... my yyy- jąkał się Harry.
*Oj Boże przeczytaliśmy twojego e-maila do mamy bo był
włączony komputer.- powiedział nieśmiało Liam.
*Nie ładnie grzebać w osobistych rzeczach. ALE ZNAJCIE MOJE
DOBRE SERCE I NIE WKOPIE WAS!! –powiedziałam z lekkim sarkazmem i wielkim
bananem na twarzy.
*Dzięki jesteś naprawdę kochana- powiedział Zayn i mnie
przytulił.
*Dobra dobra a teraz dajcie mi się rozpakować spokojnie.
Chłopcy spuścili głowy i wyszli gęsiego z mojego nowego
pokoju. W końcu zorientowałam się skąd tych pięciu czubków znam. To był ten
sławny One Direction za którym szaleje moja głupia przyrodnia siostrunia.
Ściana zawalona plakatami i mnóstwo piosenek ich na kompie. Ale to już mniejsza
z tym. Mój pokój był zajebisty. Wchodząc do pokoju po lewej stronie stało
ogromne łóżko z mnóstwem poduszek. Obok
łóżka stała szafka nocna. Na wprost drzwi było wielkie okno z drzwiami na
taras. Na wprost łóżka była garderoba. A obok komoda na bieliznę i inne
duperele. Na ścianie oczywiście nie zabrakło plakatu w ramce z autografami
chłopaków. Ściany były koloru wrzosowego. Podeszłam do łóżka. Na nim leżał
prezent. Był to mój prywatny laptop. Ucieszyłam się strasznie z tego że nie
będę musiała się z nim nikim dzielić. Podeszłam do garderoby a do pokoju weszła
moja mama.
*I jak podoba ci się pokój??
*Oczywiście mamuś jest doskonały. Już go kocham.
*Dostałaś najlepszy pokój jaki jest w domu. Chłopaki się
kłócili o niego. A potem zdecydowali wspólnie że żaden go nie będzie miał. No i
jak się dowiedzieli że będziesz z nami mieszkać postanowili że ty go dostaniesz
i urządzili go sami. Podoba mi się sufit.
*Wow. Nie widziałam go. To też sami robili??
*Tak Zayn siedział nad tym strasznie długo. I czasem Niall
mu pomagał.
*Muszę im podziękować.
*Tak. A teraz idziemy na kolację.
*Dobrze zaraz przyjdę.
*Tylko pośpiesz się bo zaraz nic nie będzie.
Sufit mnie zaszokował. Były na nim wolne galopujące konie.
Strasznie je kocham. Są takimi pociesznymi istotami. Wstałam i szybko pobiegłam
na dół zjeść kolację.
*Chcę wam podziękować za ten wspaniały pokój. Jest naprawdę
cudowny i te konie ach.
*Nie ma sprawy to była pestka dla nas. No nie Zayn??-
szturchnął go łokciem Niall
*Taaa jasne. -Odpowiedział mu mulat
podoba mi się ten blondynek. Jest rozgadany i strasznie dużo
pochłania tego jedzenia. I nawet przystojny. Ale opanuj się idiotko. On nie
będzie chciał być z tobą. Za wysokie progi jak dla mnie. skarciłam się w
myślach.
Mama przygotowała naprawdę pyszną kolację z której nic nie
zostało
*To jakie mamy jutro plany??- spytał Liam
*wiesz co jutro miał być wywiad w radiu ale rozmyślili się
więc macie wolne.- odpowiedziała mu mama
*Jeeeesssss- krzyknął Niall. – Yyy.. przepraszam- zsunął się
z lekka z krzesła udając że się chowa a my wybuchliśmy śmiechem.
*A ty skarbie jakie masz plany?? – zapytała mama.
*No yyy w sumie to żadnych. A com??
*A nic tak pytam. A może chcesz zwiedzić miasto??
*Ok. ale my we dwie tak??
*wiesz co ja nie mogę bo jutro muszę omówić trasę koncertową
chłopców. Więc oni cię oprowadzą dobrze??
*No dobra. Wolałam z tobą iść ale przeżyje
Jest super i czekam na następną ;)
OdpowiedzUsuńKocham ten twój blog normalnie <3333
OdpowiedzUsuńno kurwa. Masz 0 imagin z Louisem I CIE ZABIJE ZA TO -.-
OdpowiedzUsuńCzekaj. Napisz jeszcze raz bo nie czaje cie
OdpowiedzUsuńDawaj 3 cz :D
OdpowiedzUsuńBoskie są te Twoje imaginy. ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham te z Zaynem. <3
Pisz dalej kochana.
Czekam na 3 część tego imagina z Nialla. ;)
Jak masz tt to znajdziesz mnie pod nickiem: xoliwiaaax
Aj uwielbiam twoje opowiadania, a to jest po prostu nieziemskie:) Naprawdę mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńAnonimowa dręczycielka;)
Wiesz kochana obiecałam że się poprawie więc się poprawiłam. I wiesz że ja czytam wszystkie komentarze. I wszystkie kocham. Żeby nikogo nie urazić ale twoje wprost ubóstwiam bo podnoszą mnie na duchu. Innych oczywiście też.
OdpowiedzUsuńKurde moje serce urosło dwukrotnie jak to przeczytałam:) Cieszę się, że tak jest i wiec o tym, że już cała rodzina wie kim ty jesteś, przez to że byłam szczęśliwa kiedy przeczytałam, że mnie lubisz, a wiec, że niechętnie dzielę się tym, co czytam;)
UsuńAnonimowa dręczycielka:)
hej;) swirtny czekam na nn! z gory prezpraszam ze nie dodwalam do innych komentarzy ecz mnie nie nylo i dopiero co je przeczytalam;-)
OdpowiedzUsuńświetneee ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na następną :)
OdpowiedzUsuńświetny blog,kiedy następna częśc?
OdpowiedzUsuńAle czad jaram się normalnie :D. Miło mi że się cieszysz. A następną część właśnie będę pisać. Więc za niedługo będzie gotowa. Nie nawidze upałów
OdpowiedzUsuńświetna częśc
OdpowiedzUsuńświetny blog i opowiadanie. czekam na kolejną część :D
OdpowiedzUsuńChcę mieć taki pokój jak ona!! Świetne, teraz kolejna część!
OdpowiedzUsuńŚwietna jesteś :) -X