czwartek, 5 lipca 2012

Niall cz.2 :)

uprzedzam że chyba trochę nie wyszedł no ale cóż jest. I teraz będę się znęcać nad wami bo to jest fajne. Na mój blog wchodzi dziennie ok 300 osób. i teraz prośba nich jakich osoby zostawiają komentarze. teraz jeśli nie będzie przynajmniej 10 komentarzy to nic nie dodaje i mówię serio teraz. Ja z godnością przyjmę nawet te które nie są miłe. Nie krępujcie się i dodawajcie wszytko to co myślicie na temat moich imaginów


*Dobra chłopaki pokażcie Karoli jej pokój a przygotuję coś do jedzenia.
*Tak jest pani kapitan.-krzyknęli chórem
Miałam już wziąć swoje toboły kiedy Niall  Zayn i Liam jak na dżentelmenów przystało zabrali mi torby i zanieśli je na górę. Jedną z nich chłopaki nieśli we dwóch bo była naprawdę dużaaaaa.
*A o to twój pokój. Sami do przygotowaliśmy- powiedział z dumą Louis.
*Tak. Bardzo ładnie. Kocham mamę która uwielbia zdradzać moje marzenia.
*Ona nie zdradziła ich-wtrącił Niall.
*Tak a skąd wiedzieliście że taki pokój chciałabym???
*No..... my yyy- jąkał się Harry.
*Oj Boże przeczytaliśmy twojego e-maila do mamy bo był włączony komputer.- powiedział nieśmiało Liam.
*Nie ładnie grzebać w osobistych rzeczach. ALE ZNAJCIE MOJE DOBRE SERCE I NIE WKOPIE WAS!! –powiedziałam z lekkim sarkazmem i wielkim bananem na twarzy.
*Dzięki jesteś naprawdę kochana- powiedział Zayn i mnie przytulił.
*Dobra dobra a teraz dajcie mi się rozpakować spokojnie.
Chłopcy spuścili głowy i wyszli gęsiego z mojego nowego pokoju. W końcu zorientowałam się skąd tych pięciu czubków znam. To był ten sławny One Direction za którym szaleje moja głupia przyrodnia siostrunia. Ściana zawalona plakatami i mnóstwo piosenek ich na kompie. Ale to już mniejsza z tym. Mój pokój był zajebisty. Wchodząc do pokoju po lewej stronie stało ogromne łóżko  z mnóstwem poduszek. Obok łóżka stała szafka nocna. Na wprost drzwi było wielkie okno z drzwiami na taras. Na wprost łóżka była garderoba. A obok komoda na bieliznę i inne duperele. Na ścianie oczywiście nie zabrakło plakatu w ramce z autografami chłopaków. Ściany były koloru wrzosowego. Podeszłam do łóżka. Na nim leżał prezent. Był to mój prywatny laptop. Ucieszyłam się strasznie z tego że nie będę musiała się z nim nikim dzielić. Podeszłam do garderoby a do pokoju weszła moja mama.
*I jak podoba ci się pokój??
*Oczywiście mamuś jest doskonały. Już go kocham.
*Dostałaś najlepszy pokój jaki jest w domu. Chłopaki się kłócili o niego. A potem zdecydowali wspólnie że żaden go nie będzie miał. No i jak się dowiedzieli że będziesz z nami mieszkać postanowili że ty go dostaniesz i urządzili go sami. Podoba mi się sufit.
*Wow. Nie widziałam go. To też sami robili??
*Tak Zayn siedział nad tym strasznie długo. I czasem Niall mu pomagał.
*Muszę im podziękować.
*Tak. A teraz idziemy na kolację.
*Dobrze zaraz przyjdę.
*Tylko pośpiesz się bo zaraz nic nie będzie.
Sufit mnie zaszokował. Były na nim wolne galopujące konie. Strasznie je kocham. Są takimi pociesznymi istotami. Wstałam i szybko pobiegłam na dół zjeść kolację.
*Chcę wam podziękować za ten wspaniały pokój. Jest naprawdę cudowny i te konie ach.
*Nie ma sprawy to była pestka dla nas. No nie Zayn??- szturchnął go łokciem Niall
*Taaa jasne. -Odpowiedział mu mulat
podoba mi się ten blondynek. Jest rozgadany i strasznie dużo pochłania tego jedzenia. I nawet przystojny. Ale opanuj się idiotko. On nie będzie chciał być z tobą. Za wysokie progi jak dla mnie. skarciłam się w myślach.
Mama przygotowała naprawdę pyszną kolację z której nic nie zostało
*To jakie mamy jutro plany??- spytał Liam
*wiesz co jutro miał być wywiad w radiu ale rozmyślili się więc macie wolne.- odpowiedziała mu mama
*Jeeeesssss- krzyknął Niall. – Yyy.. przepraszam- zsunął się z lekka z krzesła udając że się chowa a my wybuchliśmy śmiechem.
*A ty skarbie jakie masz plany?? – zapytała mama.
*No yyy w sumie to żadnych. A com??
*A nic tak pytam. A może chcesz zwiedzić miasto??
*Ok. ale my we dwie tak??
*wiesz co ja nie mogę bo jutro muszę omówić trasę koncertową chłopców. Więc oni cię oprowadzą dobrze??
*No dobra. Wolałam z tobą iść ale przeżyje    
                   
  

17 komentarzy:

  1. Jest super i czekam na następną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ten twój blog normalnie <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. no kurwa. Masz 0 imagin z Louisem I CIE ZABIJE ZA TO -.-

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekaj. Napisz jeszcze raz bo nie czaje cie

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie są te Twoje imaginy. ;)
    Najbardziej kocham te z Zaynem. <3
    Pisz dalej kochana.
    Czekam na 3 część tego imagina z Nialla. ;)
    Jak masz tt to znajdziesz mnie pod nickiem: xoliwiaaax

    OdpowiedzUsuń
  6. Aj uwielbiam twoje opowiadania, a to jest po prostu nieziemskie:) Naprawdę mi się podoba:D
    Anonimowa dręczycielka;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz kochana obiecałam że się poprawie więc się poprawiłam. I wiesz że ja czytam wszystkie komentarze. I wszystkie kocham. Żeby nikogo nie urazić ale twoje wprost ubóstwiam bo podnoszą mnie na duchu. Innych oczywiście też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde moje serce urosło dwukrotnie jak to przeczytałam:) Cieszę się, że tak jest i wiec o tym, że już cała rodzina wie kim ty jesteś, przez to że byłam szczęśliwa kiedy przeczytałam, że mnie lubisz, a wiec, że niechętnie dzielę się tym, co czytam;)
      Anonimowa dręczycielka:)

      Usuń
  8. hej;) swirtny czekam na nn! z gory prezpraszam ze nie dodwalam do innych komentarzy ecz mnie nie nylo i dopiero co je przeczytalam;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny blog,kiedy następna częśc?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale czad jaram się normalnie :D. Miło mi że się cieszysz. A następną część właśnie będę pisać. Więc za niedługo będzie gotowa. Nie nawidze upałów

    OdpowiedzUsuń
  11. świetna częśc

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny blog i opowiadanie. czekam na kolejną część :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Chcę mieć taki pokój jak ona!! Świetne, teraz kolejna część!
    Świetna jesteś :) -X

    OdpowiedzUsuń