czwartek, 12 lipca 2012

Niall cz.7 :)

Parę miesięcy później:

Sprawa z Niallem nadal nie ucichła brukowce nie dają nam spokoju są wszędzie tam gdzie my. Ale lejemy na to. Chodzimy normalnie na randki. Jesteśmy bardzo szczęśliwi ale nie jesteśmy razem. JESZCZE. Mam nadzieję że niedługo się to zmieni.
*Mogę- zobaczyłam w drzwiach szczerzącego się Irlandczyka.
*Tak jasne wchodź. Właśnie o tobie myślałam- pojawił mi się na mordzie banan.- co cię do mnie sprowadza??
*Wiesz Karola.... znamy się już dość długo i super spędza się nam czas razem. Ja mam teraz wolne i mam propozycję- powiedział nieśmiało
*Jaką?? Mam się bać??
*Nie to nie jest to o czym myślisz. Nie śpieszę się z tym chociaż z tobą- powiedział ruszając brwią
*Niall- krzyknęłam śmiejąc się i udając oburzoną- a tak szczerze??
*Pomyślałem sobie że może pojedziemy gdzieś razem na wakacje tylko ja i ty?? Odpoczniemy od tych dziadów gazeciarzy za 5 groszy??
*Wiesz to jest super pomysł. Tylko czy mama się zgodzi żebym z tobą wyjechała.
*Już z nią o tym rozmawiałem i zgodziła się.- uśmiechną się od ucha do ucha
*Yyy dobra gadaj jak to zrobiłeś??- zaśmiałam się
*Wiesz urok osobisty itp.- wybuchliśmy śmiechem
*Dobra a gdzie jedziemy i na ile musze wiedzieć ile od mamy kasy wyżerdzic
*Nic. Ja to wymyśliłem i ja to finansuje. Jedziemy na tydzień do Hiszpanii. Może być??
*Niall nie. Ty zarabiasz męczysz się a ja mam cie wykorzystywać?? O nie. No pewnie zawsze marzyłam aby tam lecieć. Dziękuję.- pocałowałam go w policzek i wyskoczył mu drobny rumieniec.
*No i co z tego że się męczę?? To właśnie przyjemność. Ja wymyśliłem ja płacę.
*Tak wiem źle ujęłam słowa. Daj mi chociaż pokryć koszty biletów.
*No ok. niech ci będzie. To co lecimy jutro- uśmiechnął się i miał już wychodzić
*Co?!!! Jak to jutro!! Nie za 2 dni najmniej.
*Nie ma takiej opcji.
*Niall ja muszę iść na zakupy- krzyknęłam to i wskoczyłam mu na plecy- proszę. Tak bardzo ładnie- pocałowałam go delikatnie w policzek. Zawsze działa.
*DOBRZE. Niech ci będzie. A teraz idziemy na kolację.
*Kocham cię- szepnęłam po cichutku.
*Co ty powiedziałaś??- spytał zdziwiony- powtórz bo nie słyszałem
*Nic nic. Idziesz jutro ze mną na zakupy. Wiesz o tym. A teraz znieś mnie do kuchni bo masz wygodne plecki.
Szliśmy do kuchni cały czas się śmiejąc. Wszyscy dziwnie się na nas popatrzyli. W końcu siedziałam mu na plecach. To było troszeczkę dziwne.
Siedliśmy do stołu. I zajadaliśmy przepyszną kolację sporządzoną przez mamę i chłopaków.
*Niall przyjdziesz potem do mnie. obejrzymy jakiś film. A najlepiej jakąś komedię romantyczną.- szepnęłam mu na ucho wychodząc z kuchni.
*Ok. zaraz.- krzyknął.
Weszłam do pokoju i poszłam na balkon. Długo nie musiałam czekać bo blondynek zjawił się zaraz za mną.

W tym czasie w kuchni:

*Czy wy może wiecie co się dzieje z tą dwójką??- spytała mama chłopaków
*Jak przypuszczam to są w sobie zakochani ale jeszcze się nie przyznali- powiedział Lou.
*Tak i chyba próbują się ukrywać ale im się to nie udaje- wtrącił Zayn. Wybuchli śmiechem
*Ej ej ej chłopaki to nie jest śmieszne przecież to moja jedyna córka- powiedziała z lekkim śmiechem na twarz
*To czemu  się śmiejesz??- zapytał uradowany loczek
*Nie wiem. To przez was. Jak ja was kocham chłopaki. Nawet nie wiecie jak bardzo. Chciałabym mieć takich synów- powiedziała z łezką w oku i przytuliła ich.
*my traktujemy cię jak matkę,- powiedział Liam.
*Tak ja też chciałabym mieć takich braci ale nie wytrzymałabym chyba raczej- wtrąciłam słówko wzięłam sok dwie szklanki i wróciłam do pokoju.


W tym czasie blondynek włączył film „To tylko sex”. Położyliśmy się na łóżku. Zasnęłam pod koniec filmu. Było mi tak wygodnie. Obudziłam się o 2 w nocy. Czułam objęcie żarłoczka. Wtulała się we mnie i uśmiechał przez sen. Wyśliznęłam się i poszłam do łazienki. Umyłam się szybko przebrałam w piżamę i dalej poszłam spać. Rano obudził mnie uciekający do toalety Niall.
*Gdzie idziesz??- spytałam zaspanym głosem
*Do łazienki. Śpij zaraz wrócę
Odwróciłam się na drugi bok i poszłam spać. Wstałam o 9. zebrałam się jak co dzień rano zrobiłam makijaż i poszłam na dół. Jak zwykle na dole nikogo nie było. Mama gdzieś poszła zostawiła kartkę że zostawia mi kase na zakupy i wróci późno. Zrobiłam sobie śniadanie. W tym czasie wstał Niall.
*hej słońce co dziś robimy??- powiedział z bananem na twarzy
*Cześć a ty co masz taki dobry humor??- odpowiedziałam
*Bo się wyspałem. I jutro jedziemy na wakacje razem. Tylko ty i ja.
*Yhym. Wiesz że idziemy zaraz na zakupy. Obiecałeś a ja uwielbiam kiedy mi doradzasz- uśmiechnęłam się.
*A może pójdziesz z Danielle?? Wiem że się bardzo lubicie i ona ma lepszy gust niż ja.
*Wiesz masz racje. Zadzwonię do niej.
Zjadłam śniadanie i zadzwoniłam do Danielle. Oczywiście zgodziła się jak zawsze. Łaziłyśmy po centrum handlowym wybierając ciuchy. Uwielbiam zakupy z nią. Kupiłam sobie parę rzeczy. I dwa stroje kąpielowe. Dan też zaszalała i kupiła sobie parę rzeczy. Potem byłyśmy na obiedzie. Pogadałyśmy sobie pośmiałyśmy się i przyszłyśmy do domu. Spędziłyśmy prawie cały dzień na tych zakupach. Potem poszłam się spakować i wróciłam na dół. Było dość późno już więc pożegnałam się z Dan a Liam poszedł ją odprowadzić. Wzięłam prysznic i poszłam spać.



To już przed ostatnia część. W ostatniej części będzie +18 bo zapewne na to czekacie. I przepraszam że wczoraj tego nie dodałam ale w dzień nie miałam czasu a wieczorem jak pisałam to zaczęła się u mnie straszna burza i musiałam przerwać. A dzisiaj musiałam pomagać tacie i dopiero teraz znalazłam czas.            


16 komentarzy:

  1. Genialny.! Kobieto, masz talent.! ♥ xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki naprawdę miło mi to słyszeć. Jeszcze teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeeej... SUPER!!! I już się nie mogę doczekać części +18 :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak!!!
    Będzie część +18. <3
    I'm very happy. ;D
    Kocham takie imaginy. ;D
    Już się nie mogę doczekać. ;D
    Świetnie piszesz. ;D
    Pozdrawiam. ;*
    xoliwiaaax

    OdpowiedzUsuń
  5. xoliwiaaax znalazłam cie na tt nie wiem czy wiesz:). I dziękuję ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Juuuuuuhu +18 to część która jest najlepsza:) Poza tym strasznie mi się podoba, naprawdę, naprawdę:D Uwielbiam twoje imaginy i opowiadania, a to jest jednym z lepszych;)
    Anonimowa dręczycielka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale zajebiście fajny, nie moge doczekać się ostatniej części ;D
    W wolnym czasie luknij http://1dobrocilomojswiatdogorynogami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dawno nie wchodziłam na Twojego bloga...i widzę że sporo części przybyło :) Kto by pomyślał że to już przedostatnia część :') Pisz dalej i nie przestawaj, plis :D xoxo

    OdpowiedzUsuń
  9. Super!!! Kiedy następna część? (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pisz następną część !

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej kiedy będzie kolejna część ? Codziennie wchodzę sprawdzić czy jest już , a tu nie ma ;(
    Proszę dodaj kolejną , bo umrę z ciekawości !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy następna część ?!

    OdpowiedzUsuń
  13. Sory dziewczyny ale nie wiem kiedy będzie. Bo ja nie mam czasu naprawde. Mieszkam na wsi ukrywać tego nie będę. Mam w domu dużo pracy. Musze posprzątać ugotować i w między czasie tacie przy kombajnie pomóc robić. Mama tego nie zrobi bo jest chora i miała operacje. A ja jak wstaje o 8 rano tak wchodze do pokoju o 21.30 i po całym dniu jestem strasznie zmęczona. Ale obiecuje że jak znajde chociaż godzinke czasu to skończę to. Może jutro napisze w dzień bo rodzice do szpitala mają jechać na jakieś 3 godziny to będę miała chwilke czasu. Ale naprawde nie obiecuje nic.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojj ;(
    Współczuje ! Nie sie trzyma twoja mama !
    Jestem twoją fanka i twojego bloga ! A wierna fanka bedzie czekac ! <3

    OdpowiedzUsuń