niedziela, 8 lipca 2012

Niall cz.4 :)

Tam ta dam. i oto kolejna część moich wypocin. Mam nadzieję że się spodoba państwu.


No i urwał mi się film bo zasnęłam. Wstałam o 10.30. Jeszcze chwilę chciałam poleżeć kiedy do pokoju wtargnęli Harry z Louisem.
*Hej kotku ty jeszcze w łóżku?? Wstawaj już- krzyknął Harry i wskoczył na moje łóżko.
*Ej to tylko do mnie możesz tak mówić- oburzył się Louis
*Właśnie nie pozwalaj sobie- powiedziałam śmiejąc się i uderzając go poduszką.
*Dobra przepraszam cię mój kotku.- mruknął loczek.
*Ok. chłopcy mizgajcie się dalej a ja idę do łazienki i możecie pościelić moje łóżko- powiedziałam uśmiechając się ładnie.
Wzięłam szybki prysznic ubrałam się zrobiłam makijaż i koka spojrzałam w lustro stwierdziłam że nawet jest dobrze i poszłam na dół do kuchni. Tam zastałam gromadkę czubków
*Gdzie moja mama??
*Poszła na spotkanie- powiedział Niall
*Aha. Czyli jestem sama z wami. Pięknie.
*A co źle ci??- złapał mnie od tyłu za biodra Malik.
*nie no cudnie i możesz mnie puścić?? – powiedziałam lekko wkurzona
*No właśnie. Zapędzasz się Zayn- oburzył się blondyn
*Ładnie pachniesz – rzucił swoje ostatnie słowo do mojego ucha i odszedł ode mnie.
Wzięłam jabłko bo to było moje śniadanie. Zjadłam i powiedziałam chłopakom że możemy iść.
*Wiesz co ale jest problem- powiedział Liam
*Jaki??
No bo ja chcę spotkać się z Danielle a Lou z El. Więc my odpadamy.
*A mi i loczkowi nie chce się nigdzie iść- rzucił Zayn.
*Ok. czyli mam iść sobie sama?? Oczywiście- oburzyłam się
*Nie jeszcze ja jestem i chętnie z Tobą pójdę.- powiedział Niall.
*Super możemy lecieć.
Wzięłam torbę nałożyłam trampki i wyszliśmy. Najpierw zahaczyliśmy o park. Szliśmy chodnikiem obok pięknych rabat. Niall zerwał dla mnie piękną różę. Była piękna. Kupiliśmy sobie coś do picia i poszliśmy dalej. Byliśmy już pod Twierdzą Tower i Big Benie  w pałacu Buckingham (wiadomo znajomości Nialla)w muzeum The British Museum oczywiście nie byliśmy wszędzie bo za dużo rzeczy tam jest. Potem pod domem towarowym Harrods i w wielu innych miejscach . Rozmawiamy o wszystkim i jak zwykle o niczym. Uśmiejemy się nie ustannie. Dużo się dowiedziałam o nim i o zespole. Jest 15 chodzimy już od 3 godzin. Byliśmy przed chwilą w Nandos na obiedzie. Jej ile on pochłania.

2 godziny później
Zwiedziliśmy kolejne pół miasta. Londyn to naprawdę piękne miasto. Nie żałuję że jestem tylko z Niallem. Jesteśmy teraz nad Tamizą stoimy na moście i oglądamy zachód słońca.
*Pięknie tu. Szkoda że wcześniej tu nie przyjechałam
*Tak. Wiesz jesteś pierwszą osobą z którą oglądam zachód słońca tutaj – uśmiechnął się nieziemsko.
*Miło mi- czułam jak się rumienię.
Powiał chłodny wiaterek. Czułam wzrok blondynka na sobie. Podszedł do mnie od tyłu objął mnie w pasie i położył swoją głowę na moim ramieniu. Na początku nie wiedziałam co się dzieje. Moje serce biło inaczej. Szybciej i mocniej. Tak jakby coś poczuło do niego. Chciałam wtedy stać tak wiecznie. Było bardzo romantycznie.
*Wiesz..... – nie skończył bo napadły go fanki.
Dziwne że go poznały. Stał przecież od tyłu ale widać że bardzo dobrze go znały z każdej strony. Uśmiechałam się pod nosem a on patrzył na mnie błagalnym wzrokiem typu „błagam ratuj mnie”. wiedziałam jednak że sprawia mu to frajdę. Tak ładnie się uśmiechał do zdj.
*Przepraszam was moje drogie ale śpieszymy się do domu.
Jego fanki zrobiły smutne miny i odeszły.
*A ze mną też zrobisz sobie zdj?? Uśmiechnęłam się i puściłam mu oczko.
*Z tobą zawsze.- zaśmiał się.
Jak obiecał zrobiliśmy sobie zdj było naprawdę piękne. My razem a w tle piękny zachód słońca.
*Wracamy?? Zapytałam.
*złąpał mnie za rękę – jeśli chcesz to chodźmy.
Szliśmy śmiejąc się do domu cały czas za ręce. Droga do domu szybko minęła. Szkoda.
Weszliśmy do domu.
*Kochanie gdzie wy tak długo byliście już się martwiłam.
*Mamo nie wiem po co. Spędziłam dzisiaj cudowny dzień z super chłopakiem. Miałaś rację że nie będę się nudzić.
Mama się uśmiechnęła spojrzała dziwnym wzrokiem na Nialla i poszła do kuchni. My zdjeliśmy buty i poszliśmy do salonu gdzie był Harry i Zayn.
*Cześć papużki- zaśmieli się chłopcy.
*Weźcie z nas zejdźcie. Poszliśmy tylko zwiedzać a wy się czepiacie. Było iść z nami.- powiedziałam ze złością i poszłam na górę do siebie.             

                  

6 komentarzy:

  1. Zajebisty !
    Czekam na następny.
    Zapraszam do mnie, nowy rozdział : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Osz... Kurde... <3
    Boskie to jest. ;)
    Pisz kolejną część. ;*
    Już się nie mogę doczekać. ;*
    Ach i czekam na super imagin z Zaynem. <3
    Buziaki.:*
    Mój twitter: xoliwiaaax

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleeeeeeee słodki, uwielbiam to opowiadanie:D
    Anonimowa dręczycielka;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiło się tak romantycznie <3 :) Kiedy kolejna część? Hm? Błagam byle szybko...chyba, że nie ma kolejnej części? Oby była inaczej przyjdę do ciebie i pogadamy ...:) -X

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeeeej... ale ROMANTYCZNE :D kocham to :*

    OdpowiedzUsuń