niedziela, 20 maja 2012

O Harrym :)

Specjalny na zamówienie dla Aleksy :)

Dlaczego?? Dlaczego zawsze ja obrywam po dupie to takie niesprawiedliwe. Zawsze mam pod górkę no cóż może miało tak być. Może mam zostać starą panną. Tak właśnie takie myśli biegają po mojej głowie. A czemu?? Wszystko zaczęło się 3 lata temu. Mieszkam w pięknym mieście Londynie. Chodziłam do jednej szkoły z najładniejszym chłopakiem w szkole. Przynajmniej każdy tak mówił. Ma na imię Szymon i jestem z nim od 2 lat. Nie wiem czemu. Przecież to zwykły kretyn. Jak mogłam się w nim zakochać?? Od miesiąca się nam nie układa. Cały czas kłótnie i kłótnie z niewiadomych powodów. Zapewne zbliżało się mu SPM. Ale to strasznie boli. Wróciłam do domu. Wchodzę na dole nikogo nie było. Poszłam do kuchni napić się soku. Coś tchnęło mnie i popatrzyłam na żyrandol. Ruszał się w każdą możliwą stronę że mało co brakowało a by spadł. Pobiegłam na górę i zastałam mojego Szymonka w łóżku z inną. Wtedy dopiero mnie olśniło że nigdy nie powinnam z nim być.
*Ty skurwysynu. Jak możesz dymać ją w moim łóżku??!!
*Kochanie to nie jest tak jak myślisz. Wytłumaczę ci wszystko.
*Nie. To koniec z nami. Byłeś ze mną dla zabawy i tyle. Teraz to wiem. Ja wrócę ma was tu nie być.
Wybiegłam z domu. Nie wiem czemu ale.... zalałam się wtedy łzami. Ja naprawdę już go nie kochałam. Przynajmniej tak myślałam a serce mówiło inaczej. Pobiegłam w moje ulubione miejsce. Nad jezioro. Tam odmieniło się moje całe życie. Siedziałam sobie na molo patrzyłam na cichą wodę. W pewnej chwili dosiadł się do mnie jakiś chłopak. Miał brązowe kręcone włosy piękne zielone oczy i ten cudny uśmiech z dołeczkami. Nie mówił nic. Po prostu siedział i patrzył się na wodę jak ja.
*Przyjdzie dzień, kiedy zrozumiesz, że przejście na kolejną stronę jest najlepszym uczuciem na świecie, ponieważ zrozumiesz, że w książce jest o wiele więcej stron niż ta, na której utknąłeś.
Takie słowa skierował do mnie ni stąd ni  zowąd.
*O co ci chodzi?? Zapytałam z miną WTF?!
*Widzę że coś cię gnębi zapewne chłopak. A tak poza tym to jestem Harry.
*Ja jestem [T.I]. Skąd wiedziałeś??
*Widywałem cię tu nie raz. Zdążyłem cię poznać na swój sposób. Zawsze przychodzisz tu jak masz jakiś problem. Może chcesz o tym porozmawiać??
*A wiesz że tak. I wiesz co ja cię znam. To ty jesteś Harry Styles z zespołu One Direction.
*Tak to ja i...
*Spokojnie nie będę piszczeć.
Opowiedziałam mu całą historię jak to przyłapałam Szymona na zdradzie. Jak mnie wykorzystywał i bawił się moimi uczuciami. Harry bardzo dobrze mnie rozumiał. Było przyjemnie. Na pocieszenie przytulił mnie. Ślicznie pachniał. Tą cudowną chwile przerwał nam ten bałwan Szymon. Przyniósł mi klucze od domu
*O jakie gołąbeczki. Widzę że wam przerwałem. A ty też nie jesteś taka cudowna. Też mnie zdradzałaś. Jesteś zwykłą szmatą.
W tej chwili loczek nie wytrzymał. Uderzył go. Uderzył w ten świński ryj aż krew go zalała. Z jednej strony nie wiedziałam co się dzieje a z drugiej strony należało się mu. Zalałam się łzami. Jego słowa zabolały mnie.
*A teraz przeprosisz ją albo strzelę ci poprawkę tylko że teraz ząbki policzysz.
*Przepraszam.
To były ostatnie słowa które usłyszałam od niego.
*Nie płacz. Chodźmy. Odprowadzę cię do domu.
Harry zaprowadził mnie do domu. Bardzo dobrze rozmawiało mi się z nim. Byliśmy pod moim domem. Na do widzenia podarował mi buziaka. Bardzo namiętnego. Oczywiście odwzajemniłam mu to. Wpadliśmy w trans. Całowaliśmy się bardzo namiętnie. Po chwili byliśmy w drodze do mojej sypialni. Ręce loczka wędrowały pod koszulę którą miałam na sobie. Czułam jak jego dłonie krążą po moim ciele i docierają do piersi.  Wpokoju Harry zaczął ściągać ze mnie koszulę pod którą było widać beżowy stanik, co podniecało go. Gdy już to zrobił, obrócił mnie tyłem do siebie i zaczął się męczyć z odpięciem stanika.
* Daj, może ja to zrobię.
Zdjęłam go jednym szybkim i zgrabnym ruchem. Oczy loczka błyszczały się z zachwytu. Rzuci mnie na łóżko i zaczął ściągać spodnie i zostałam w koronkowych majtkach. Zrobiłam to samo z jego rzeczami. Ściągnęłam mu koszulę i spodnie, a następnie jego bokserki, które przylegały do niego tak, że widać dokładnie było kształt jego członka. Uśmiechnęłam się do siebie i zsunęłam z niego bokserki, a następnie uchwyciła, go w dłonie i zaczęłam robić na nim posuwiste ruchy, w górę i w dół. Harold jęczał z przyjemności którą mu dałam. Położył się na mnie i  Wchodził na początku bardzo powoli, ale za chwilę, jego ruchy były coraz szybsze. Dyszałam mu do ucha, sprawiało mu to jeszcze większą frajdę. Wchodził we mnie głębiej i głębiej. Obydwoje jęczeliśmy z tej przyjemności. Przymrużyłam oczy i położyłam ręce na jego plecach, wbijając mu pazurki za każdym razem, gdy ponownie we mnie wchodził. Po chwili zmienił pozycje i znowu zaczął wchdzic. Robił to tak mocno, że całe łóżko się trzęsło. Po paru minutach doszliśmy. Było naprawdę dobrze. Nie było świetnie.
*Dziękuje.
*Za co??
*Ze dałaś mi się zbliżyć do siebie. Wiesz zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. I pragnę abyśmy byli razem.
*Nie wiem co powiedzieć.
*Jeśli mnie kochasz to po prostu powiedz tak
*Tak. Ja cię kocham.
*Ja ciebie też.
Od tamtego dnia miną rok. Jesteśmy razem. Cieszę się. Teraz wiem że naprawdę mogę być szczęśliwa. Jestem jego oczkiem w głowie. Planujemy ślub. Harry to najwspanialszy chłopak którego kiedykolwiek  poznałam
    

3 komentarze:

  1. Super... dziękuję <3
    Aleksaa <3

    OdpowiedzUsuń
  2. CHODZIŁAM DO SZKOŁY Z NAJŁADNIEJSZYM CHŁOPAKIEM W SZKOLE ;)))))
    uwielbiam twoje imaginy, ale ten tekst mnie powalił ;DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest trochę bez sensu, ale jest CUDNY!!!!!!

    OdpowiedzUsuń